Szukaj na tym blogu

Bolesław Prus "Lalka"


Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2015
Liczba stron: 860
Oprawa: twarda
Cena okładkowa: 49,90zł
ISBN: 978-83-7779-206-3
Moja ocena: 9,9/10










 
Ale ja nie dbam o taki świat, który dwoje ludzi skazuje na tortury za to tylko, że się kochają. 

Zawsze mam poczucie że uczniowie nie czytający lektur wiele tracą i to nie tylko pod względem szkolnym/maturalnym, ale również odbierają sobie coś co może być cenne tylko i wyłącznie dla nich. I mówi to uczennica trzeciej klasy liceum ;D Dlatego wpadłam na pomysł aby pokazać Wam lektury, które mają ogromne walory i są warte przeczytania pod wieloma względami. Życzę miłego czytania :) 
Książka z serii "Lektury to też książki, czyli jak polubić lektury szkolne". 

Samo powstawanie tej powieści jest bardzo wyjątkowe i warte przypomnienia. Bolesław Prus publikował ją w odcinkach na łamach "Kuriera Warszawskiego". W dzisiejszych czasach nazwalibyśmy to serialem tyle że na papierze. W dobie internetu taka forma może zostać wykorzystana właśnie w sieci. Moim zdaniem jest to bardzo ciekawa forma i warta wykorzystania. Ostatecznie pierwsze wydanie książkowe "Lalki" ukazało się w roku 1890  i po dziś dzień cieszy się swoją sławą, jednak ma również wiele przeciwników.
Główny bohater to Stanisław Wokulski-czterdziestoletni kupiec galanteryjny. Jego ślepa miłość do Izabelli Łęckiej sprawia, że jest on gotowy na ciężką pracę oraz wiele poświęceń aby tylko zdobyć serce tej arystokratki. Poprzez finansowe wsparcie dla rodziny Łęckich, Stanisław, próbuje wkupić się w łaski arystokracji. Która swoją drogą po jakimś czasie zaczyna jeść mu z ręki. Jednak z Izabelą będzie miał on większy problem. Jest to bowiem kobieta o bardzo wysokim mniemaniu i na męża nie wybierze sobie pierwszego lepszego kupca. Raczej nie wyobraża sobie ślubu z mężczyzną z niższego stanu społecznego, który przecież był bardzo ważny. Dla tej kobiety małżeństwo wcale nie musi być zawarte z miłości. Wokulski włożył bardzo wiele starań w chęć zdobycia awansu społecznego oraz oczywiście serca Izabeli. Czy mu się udało musicie sami się dowiedzieć czytając powieść! 
Cóż widzę?... Marzyciela, średniowiecznego trubadura, który wymyka się do lasu, ażeby wzdychać i wpatrywać zeszłotygodniowe ślady jej stóp! Wiernego rycerza, który kocha na życie i na śmierć jedną kobietę, a innym robi impertynencje. Ach, panie Wokulski, jakie to zabawne...jakie to niedzisiejsze!...
Główny wątek toczy się między Wokulskim i Izabelą, ale jest również wiele wątków pobocznych które również są ciekawe i warte prześledzenia. W powieści mamy dwóch narratorów-taki zabieg wykorzystany przez Prusa był bardzo innowacyjny i kontrowersyjny w tamtych czasach. Pierwszy narrator jest nieznany i zupełnie obiektywny, natomiast drugim jest Ignacy Rzecki, stary przyjaciel Wokulskiego, który pracuje w jego sklepie i pisze pamiętnik. Jest to o tyle ważny i ciekawy aspekt książki, ponieważ historię Wokulskiego możemy poznawać również z punktu widzenia jego przyjaciela. Czytelnik widzi dokładnie cały ciąg przyczynowo skutkowy, poznaje motywację Wokulskiego i zaczyna rozumieć dlaczego postąpił tak a nie inaczej. 
Język powieści jest bardzo lekki, przyjemny i całość czyta się bardzo szybko. Co jest ważne przy tak długiej powieści. Całość jest zatem bardzo łatwa i przyjemna w odbiorze. 
Jedynym małym minusem jest fakt, że momentami fabuła za bardzo się ciągnęła. Jednak inne bardzo dynamiczne fragmenty wynagradzają to. 
Człowiek jest  jak ćma: na oślep rwie się do ognia, choć go boli i choć się w nim spali. Robi to jednak dopóty - dodał po namyśle - dopóki nie oprzytomnieje. I tym różni się od ćmy...
Uważam, że czasem warto sięgnąć po literaturę klasyczną, która czasem jest na prawdę fenomenalna. Do takiej grupy stanowczo zaliczam "Lalkę" ! 
A jakie jest Wasze doświadczenie z "Lalką" ? Polubiliście czy raczej nie ? :) A jeśli jeszcze nie czytaliście to dajcie znać czy chodź trochę Was zachęciłam. 
Pozdrawiam 
Książkoholiczka

2 komentarze :

  1. Mnie Lalka bardzo nudziła, nie porwała mnie kompletnie :) że wszystkich szkolnych lektur, ta była dla mnie najmniej ciekawa ;) Ale super, że jest ktoś, kto przez to przebrnął i jest tym zachwycony, szacunek! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Zgodzę się, że momentami na prawdę mogła zanudzić jednak w całościowym rozrachunku na prawdę szczerzę mi się podobała ;) A jeśli mogę spytać jaka dla Ciebie była najciekawsza lektura ?

      Usuń

Twój komentarz będzie miał dla mnie wielkie znaczenie ^__^

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka